niedziela, 6 listopada 2016

Jesienny sposób na nudę

To miała być krótka zabawa farbami...
A ostatecznie pomysły się rozmnożyły:)
i z parunastu minut zrobiło się popołudnie:))
Najpierw chłopcy grzecznie zaczęli mazać papier pędzelkami.
Chwilę później w ruch poszły inne narzędzia:
korki po winie, zakrętki, folia bąbelkowa, patyczki...
W tak zwanym między czasie rodziły się pomysły
co zrobić z pomalowanym papierem?
Ostatecznie stanęło na rysowaniu i wycinaniu liści.
Papier suszyliśmy suszarką, bo oczywiście chłopcy
wszystko muszą mieć na już, nie ma mowy o czekaniu:)
Z liści miała powstać Pani Jesień, albo koszyczek jesienny, albo...
na to też było dużo pomysłów!
Ostatecznie zrobiliśmy jesienny wianek na drzwi.










Gdy starszy syn pomagał przyklejać liście do tekturowego koła,
młodszy złapał za mazaki i opowiedział nam o wycieczce autobusem w deszczu.
Te resztki kartonu, które MUSIAŁY być przyklejone do obrazka
okazały się MASZYNĄ DO ŁAPANIA DESZCZU:))
nie ma to jak wyobraźnia czterolatka:)



Zgłaszam nasze jesienne malowanki do zabawy
http://klub-tworczych-mam.blogspot.ie/2016/10/zrobione-z-mama-kolorowa-jesien.html

3 komentarze:

  1. Ale mega zabawa! Super, że dołączyliście do naszego wyzwania w Klubie Twórczych Mam! Pozdrowienia dla twórczej bandy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna zabawa! I fantastyczny efekt końcowy :) dziękujemy za udział w naszej zabawie :)

    OdpowiedzUsuń